
Gdyby pachy mogły mówić, prawdopodobnie zapytałyby: „Za jakie grzechy?”. Underarm Hold to figura, która sprawi, że twoja pacha zostanie wystawiona na próbę godną średniowiecznych tortur, a twoja godność osobista zniknie szybciej niż ostatni kawałek sernika na rodzinnym spotkaniu. Ale spokojnie – to wszystko w imię sztuki, która sprawi, że będziesz wyglądać jak mitologiczna bogini zawieszona w powietrzu, podczas gdy twoje koleżanki z pracy ledwo potrafią utrzymać równowagę na płaskim chodniku.
Anatomia cierpienia, czyli co to właściwie jest
Underarm Hold to figura, w której wisisz na rurze jak przemęczony nietoperz, używając do tego głównie wewnętrznej pachy, ud i kolana. Twoje ciało wykonuje minimum 720° rotacji, co oznacza, że kręcisz się jak kurczak na rożnie, tylko że z własnej woli i za pieniądze, które mogłabyś wydać na coś rozsądnego, jak terapia, która wyjaśniłaby, dlaczego dobrowolnie się na to piszesz. Twoje ręce są wolne, co jest ironicznym akcentem, bo reszta twojego ciała jest uwięziona w pozycji, którą można porównać tylko do zaawansowanego origami wykonanego przez nadpobudliwe dziecko.
Technicznie rzecz biorąc, punkty styku to wewnętrzna pacha (która będzie pamiętać to doświadczenie dłużej niż ty swój pierwszy pocałunek), wewnętrzna górna część ud (przygotuj się na siniaki w kształcie kontynentu, którego jeszcze nie odkryto), wewnętrzne kolano (które będzie kwestionować twoje życiowe wybory), zewnętrzna stopa oraz opcjonalnie goleń/łydka nogi zewnętrznej (jeśli masz ochotę na dodatkowy poziom masochizmu).
Przygotowania, czyli jak trenować do momentu, gdy twoje ciało cię znienawidzi
Zanim rzucisz się na rurę jak głodny rekin na surfera, musisz przygotować swoje ciało na nadchodzące wyzwanie. Oto kilka ćwiczeń, które pomogą ci osiągnąć poziom siły porównywalny z mrówką, która potrafi unieść ciężar 50 razy większy od własnej masy ciała:
1. Wzmacnianie pachowych kleszczy śmierci – Zawieszaj się na drążku, trzymając go tylko pachami. Tak, wiem, brzmi jak coś, co wymyśliłby sadystyczny trener personalny po zbyt dużej ilości energetyków, ale uwierz mi, twoje pachy muszą być silniejsze niż argumenty teściowej na rodzinnym obiedzie.
2. Trening ud z zaciskiem – Umieść piłkę lub poduszkę między udami i ściskaj ją, jakby zawierała ostatnią czekoladkę na świecie. Utrzymuj napięcie przez 30 sekund, powtórz 10 razy lub do momentu, gdy twoje uda zaczną do ciebie wysyłać listy z pogróżkami.
3. Wzmacnianie core’a – Wykonuj plank, side plank i wszelkie inne rodzaje „męczarni na podłodze”, które sprawią, że twój brzuch będzie twardy jak wymówki, których używasz, by nie iść na siłownię.
Wejście do figury, czyli jak elegancko zawiesić się na pasze
Teraz, gdy twoje ciało jest już odpowiednio przygotowane (lub przynajmniej tak sobie wmawiasz), czas na wejście do figury:
1. Podejdź do rury z miną osoby, która wie, co robi (nawet jeśli to nieprawda).
2. Wejdź na rurę przynajmniej 2 pięterka, żebyś miała szansę zmieścić się z figurą, inaczej skończysz na podłodze szybciej niż koleżanka po 4 drinkach na imprezie.
3. Obróć się na ruce, unosząc zewnętrzną nogę i owijając ją wokół rury. Twoja wewnętrzna noga powinna być wyciągnięta wzdłuż rury jak nadgorliwy uczeń, który zawsze zgłasza się do odpowiedzi.
4. Zegnij kolano wewnętrznej nogi i zaciśnij je na rurze. W tym momencie twoja twarz prawdopodobnie przybierze wyraz, który można opisać tylko jako „dlaczego ja to robię?”, ale zignoruj to.
5. Chwyć rurę wewnętrzną ręką, używając underarm grip – czyli wsuń rurę głęboko w pachę, jakbyś próbowała przemycić metalowy drążek przez kontrolę bezpieczeństwa.
6. Puść ręce. Tak, dobrze przeczytałaś. PUŚĆ. RĘCE. To moment, w którym twoje życie przelatuje ci przed oczami szybciej niż wyprzedaż w Zarze.
7. Zacznij się obracać, utrzymując kontakt z rurą tylko pachą, udem, kolanem i stopą. Twoje ciało powinno wykonać co najmniej dwa pełne obroty (720°), co da ci wystarczająco dużo czasu, by zakwestionować wszystkie swoje życiowe wybory.
Najczęstsze błędy, czyli jak NIE stać się memem w internecie
Podobnie jak próba wytłumaczenia znajomym, dlaczego wydajesz fortunę na zajęcia, gdzie ocierasz się o metalowy słup, wykonanie Underarm Hold jest polem minowym potencjalnych wpadek:
– Zbyt słaby chwyt pachą – Jeśli nie zaciśniesz pachy na rurze mocniej niż szczęki krokodyla na niefortunnym turyście znajdziesz się na podłodze szybciej niż spadająca gwiazda z życzeniem „chcę przeżyć”.
– Nieprawidłowe ułożenie nóg – Jeśli twoje nogi są w złej pozycji, będziesz się kręcić jak pijany kompas, zamiast wykonywać płynne obroty.
– Puszczenie za wcześnie – Puszczenie rąk, zanim masz pewność, że pozostałe punkty styku są bezpieczne, to jak skakanie ze spadochronem i sprawdzanie w powietrzu, czy na pewno go spakowałaś.
Jak bezpiecznie zejść, czyli uniknąć spotkania z podłogą w nieprzyjemnych okolicznościach
Po wykonaniu minimum dwóch obrotów (lub więcej, jeśli twoje ciało jeszcze nie ogłosiło strajku), czas na zejście z rury w sposób, który nie zakończy się wizytą na SOR:
1. Powoli złap rurę rękami, jakbyś łapała się ostatniej deski ratunku (co nie jest dalekie od prawdy).
2. Delikatnie rozluźnij chwyt pachą, ale nie puszczaj całkowicie, dopóki nie masz pewnego chwytu rękami.
3. Powoli odwiń nogi od rury, zaczynając od zewnętrznej stopy.
4. Zejdź na podłogę z gracją baleriny lub, co bardziej prawdopodobne, z ulgą osoby, która właśnie przeżyła trzęsienie ziemi.
Na co zwrócić szczególną uwagę, czyli jak nie skończyć jako przestroga dla innych
– Depilacja pachy – To nie jest moment na naturalny look. Chyba że chcesz doświadczyć, jak czuje się niedźwiedź łapany we wnyki.
– Pot – Underarm Hold i pot to mieszanka wybuchowa jak mentosy i cola. Używaj magnezu lub innego środka zwiększającego przyczepność, chyba że marzysz o karierze ludzkiej kuli armatniej.
– Ból – Pewien dyskomfort jest normalny, ale jeśli czujesz, że twoja pacha próbuje złożyć wypowiedzenie, przerwij ćwiczenie.
– Ubranie – Noś coś, co zakrywa pachę i chroni skórę, ale jednocześnie nie jest zbyt śliskie. Jedwabna bluzka to przepis na katastrofę porównywalną z próbą nałożenia skarpetek na mokre stopy.
Podsumowanie, czyli dlaczego warto cierpieć
Underarm Hold to figura, która sprawi, że będziesz wyglądać jak boska istota zawieszona w powietrzu, podczas gdy w rzeczywistości twoje ciało krzyczy z bólu w języku, którego nawet Google Translate nie rozpoznaje. Ale gdy już opanujesz tę figurę, poczucie spełnienia będzie porównywalne tylko z uczuciem, gdy znajdziesz dodatkowe 20 zł w kieszeni zimowej kurtki.
Pamiętaj, że droga do mistrzostwa w Pole Dance jest usłana siniakami, które wyglądają jak abstrakcyjne dzieła sztuki, i momentami zwątpienia, gdy zastanawiasz się, czy nie byłoby łatwiej zostać profesjonalnym degustatorka lodów. Ale kiedy już opanujesz Underarm Hold, będziesz mogła z dumą powiedzieć, że twoja pacha potrafi więcej niż niejeden człowiek.
A teraz idź i zawieś się na tej rurze, jakby jutro miało nie nadejść. Twoja pacha może nigdy ci tego nie wybaczy, ale twoje ego będzie ci wdzięczne.